71. Dlaczego Wegetarianizm ?
Cześć.
Dziś post o moim wyjeździe i diecie wegetariańskiej.
Wyjazd zbliża się wielkimi krokami, podobno pogoda ma być piękna <3. Kupiłam parę nowych ubrać w tym ten kombinezon oczywiście z myślą o chodzeniu po plaży i po miasteczkach nadmorskich, myślę że wyskoczyć gdzieś na obiad też się spisze, jako narzutka na strój kąpielowy.
Jestem spakowana i moje rzeczy wraz z laptopem jadą już do Polski, kolejne posty będę pisać na tablecie i raczej będą to zdjęcia. Zastanawia się czy nie pisać codziennie " dziennik wyjazdowy". Mieliśmy nagrywać vlogi ale kompletnie nie będziemy mieli na to czasu, będę miała czas od 8-10 codziennie rano i wtedy będą pojawiać się posty.
Myślę że to dobry pomysł, bo będziemy w kilku miastach i do tego ma być śliczna pogoda, nie biorę też ze sobą lustrzanki a tylko aparat cyfrowy, telefon= dużooo zdjęć.
Na wyjeździe będę trzymała w 100% " czystą michę" chociaż będziemy jeść w domu tylko śniadania i może kolacja, obiad za pewne w restauracji a II śniadanie i podwieczorek będą jakieś warzywa/ owoce.
Na wszelki wypadek jak bym miała zachcianki to wrzuciłam do walizki 30 różnych batoników/ przekąsek i dwa masła czekoladowo-orzechowe, jedno orzechowe 100% i jedno sezamowe, masła wszystkie oddam w prezencie. A batoniki okażę się, tak naprawdę kupiłam sobie 4 ( pulsin miętowy <3, nakd kawowy, nakd kuleczki truskawkowe i nakd kuleczki toffe ) widzę się z mamą, co zostanie to jej oddam.
Teraz odpowiem na pytanie na które nigdy nie napisałam konkretnej odpowiedzi.
Dlaczego wegetarianizm ?
W moim przypadku skłoniły mnie do tego cztery aspekty:
- redukcja, za dużo mięsa, znudziło mi się i w jakimś sensie obrzydzenie.
- za każdym razem gdy byłam w szpitalu było to zatrucie bakteriami z kurczaka...
- chce oczyścić organizm i spróbować czegoś nowego.
- brak dostępu do dobrej jakości mięsa.
Po miesiącu mogę stwierdzić że jest mi dobrze z tym jak jem, nie odczuwam potrzeby jedzenia mięsa, wiem że jem stosunkowo mało kcal, ale jak tylko wrócę to zrobię zakupy i bardziej będę wymyślać posiłki i policzę mniej więcej kcal żeby dalej trzymać się 1700-2000 kcal również bardziej skupię się na makro. Zupełnie nie przeszkadza mi to że np: robię dla Dastina mięsny obiad. Wegetarianizm to moja decyzja, na jak długo ? Nie wiem, dwa lata temu pisałam że dieta bezglutenowa będzie na zawsze, ale w końcu mi się znudziła. Nie jestem na diecie wegetariańskiej ze względów etycznych ponieważ przez rok miałam praktykę na uboju/ produkcji mięsa i wiem jak to jest od podstaw do produktu gotowego.
Będąc w Polsce jestem już umówiona na badanie krwi pod niedobory i zobaczymy jak jest po ponad miesiącu. Myślę nad suplementacją witamin z grupy B, ale najpierw testy i oddam krew.
Teraz pokażę jeszcze kilka posiłków z ostatnich dni :), za 3h jadę na lotnisko dlatego kolejny post już będzie z Niemczech.
śniadanie:
bułka orkiszowa z ziarnami:
- masło orzechowo-czekoladowe, banan i cynamon.
-szpinak, pomidor, dwa jajka
-sok z grejpfruta.
Od trzech dni jem codzienne na śniadanie kanapkę:
bułka orkiszowa z ziarnem: buraczki, żółty ser typu mozzarella, szpinak, pomidor.
Kanapka przygotowana na jutro z resztek z lodówki:
żółty ser, mix liście, pomidorki, buraczki, bułka spieczona w tosterze.
Deser: borówki, kiwi, truskawki, jogurt kokosowy, masło orzechowo-czekoladowe i kostka gorzkiej czekolady 100%.
Mrożona kawa <3
Nowości w śród soków:
Mój czerwony: sok z jabłka 52 %, miąż z jabłka 40% i 8 % buraczki, witamina C.
W takiej butelce jest aż 50g cukru ale piłam go dwa dni.
Pieczony plantan, uwielbiam. :)
Pokroiłam go w plasterki, popryskałam oliwą z oliwek, posypałam pieprzem i chilli, piekłam 30 minut w 180oC po 15 minut na stronę.
Obiad: plantan, dwa jajka, groszek.
Migdały i Pistacje na drogę.
Wczoraj rozwaliłam skarbonkę i byłam pewna że mam około 150f i jakie miłe moje zaskoczenie że było ponad 400f :)
Spakowana na 5 dni., Wszystko co najważniejsze zabrałam.
P.S Reeses są nie dla mnie, kupiłam 6 opakowań bo one u nas kosztują 40p. Poczęstujemy miłośników masła orzechowego.
I na koniec batoniki typu granola najlepsze składem i smakiem jakie jadłam.
Skład każdego jest podobny: płatki owsiane,suszone owoce, miód ( poniżej 5% ) syrop kokosowy i olej rzepakowy, w jednym jest około 150 kcal, kupiłam je w osiedlowym sklepiku. Jednego jutro zjem w samolocie. Drugiego jak będę jechała do PL, trzeciego jak będę wracać do UK.
Na dziś to wszystko :)
Dziś post o moim wyjeździe i diecie wegetariańskiej.
Wyjazd zbliża się wielkimi krokami, podobno pogoda ma być piękna <3. Kupiłam parę nowych ubrać w tym ten kombinezon oczywiście z myślą o chodzeniu po plaży i po miasteczkach nadmorskich, myślę że wyskoczyć gdzieś na obiad też się spisze, jako narzutka na strój kąpielowy.
Jestem spakowana i moje rzeczy wraz z laptopem jadą już do Polski, kolejne posty będę pisać na tablecie i raczej będą to zdjęcia. Zastanawia się czy nie pisać codziennie " dziennik wyjazdowy". Mieliśmy nagrywać vlogi ale kompletnie nie będziemy mieli na to czasu, będę miała czas od 8-10 codziennie rano i wtedy będą pojawiać się posty.
Myślę że to dobry pomysł, bo będziemy w kilku miastach i do tego ma być śliczna pogoda, nie biorę też ze sobą lustrzanki a tylko aparat cyfrowy, telefon= dużooo zdjęć.
Na wyjeździe będę trzymała w 100% " czystą michę" chociaż będziemy jeść w domu tylko śniadania i może kolacja, obiad za pewne w restauracji a II śniadanie i podwieczorek będą jakieś warzywa/ owoce.
Na wszelki wypadek jak bym miała zachcianki to wrzuciłam do walizki 30 różnych batoników/ przekąsek i dwa masła czekoladowo-orzechowe, jedno orzechowe 100% i jedno sezamowe, masła wszystkie oddam w prezencie. A batoniki okażę się, tak naprawdę kupiłam sobie 4 ( pulsin miętowy <3, nakd kawowy, nakd kuleczki truskawkowe i nakd kuleczki toffe ) widzę się z mamą, co zostanie to jej oddam.
Teraz odpowiem na pytanie na które nigdy nie napisałam konkretnej odpowiedzi.
Dlaczego wegetarianizm ?
W moim przypadku skłoniły mnie do tego cztery aspekty:
- redukcja, za dużo mięsa, znudziło mi się i w jakimś sensie obrzydzenie.
- za każdym razem gdy byłam w szpitalu było to zatrucie bakteriami z kurczaka...
- chce oczyścić organizm i spróbować czegoś nowego.
- brak dostępu do dobrej jakości mięsa.
Po miesiącu mogę stwierdzić że jest mi dobrze z tym jak jem, nie odczuwam potrzeby jedzenia mięsa, wiem że jem stosunkowo mało kcal, ale jak tylko wrócę to zrobię zakupy i bardziej będę wymyślać posiłki i policzę mniej więcej kcal żeby dalej trzymać się 1700-2000 kcal również bardziej skupię się na makro. Zupełnie nie przeszkadza mi to że np: robię dla Dastina mięsny obiad. Wegetarianizm to moja decyzja, na jak długo ? Nie wiem, dwa lata temu pisałam że dieta bezglutenowa będzie na zawsze, ale w końcu mi się znudziła. Nie jestem na diecie wegetariańskiej ze względów etycznych ponieważ przez rok miałam praktykę na uboju/ produkcji mięsa i wiem jak to jest od podstaw do produktu gotowego.
Będąc w Polsce jestem już umówiona na badanie krwi pod niedobory i zobaczymy jak jest po ponad miesiącu. Myślę nad suplementacją witamin z grupy B, ale najpierw testy i oddam krew.
Teraz pokażę jeszcze kilka posiłków z ostatnich dni :), za 3h jadę na lotnisko dlatego kolejny post już będzie z Niemczech.
śniadanie:
bułka orkiszowa z ziarnami:
- masło orzechowo-czekoladowe, banan i cynamon.
-szpinak, pomidor, dwa jajka
-sok z grejpfruta.
Od trzech dni jem codzienne na śniadanie kanapkę:
bułka orkiszowa z ziarnem: buraczki, żółty ser typu mozzarella, szpinak, pomidor.
Kanapka przygotowana na jutro z resztek z lodówki:
żółty ser, mix liście, pomidorki, buraczki, bułka spieczona w tosterze.
Deser: borówki, kiwi, truskawki, jogurt kokosowy, masło orzechowo-czekoladowe i kostka gorzkiej czekolady 100%.
Mrożona kawa <3
Nowości w śród soków:
Mój czerwony: sok z jabłka 52 %, miąż z jabłka 40% i 8 % buraczki, witamina C.
W takiej butelce jest aż 50g cukru ale piłam go dwa dni.
Pieczony plantan, uwielbiam. :)
Pokroiłam go w plasterki, popryskałam oliwą z oliwek, posypałam pieprzem i chilli, piekłam 30 minut w 180oC po 15 minut na stronę.
Obiad: plantan, dwa jajka, groszek.
Migdały i Pistacje na drogę.
Wczoraj rozwaliłam skarbonkę i byłam pewna że mam około 150f i jakie miłe moje zaskoczenie że było ponad 400f :)
Spakowana na 5 dni., Wszystko co najważniejsze zabrałam.
P.S Reeses są nie dla mnie, kupiłam 6 opakowań bo one u nas kosztują 40p. Poczęstujemy miłośników masła orzechowego.
I na koniec batoniki typu granola najlepsze składem i smakiem jakie jadłam.
Skład każdego jest podobny: płatki owsiane,suszone owoce, miód ( poniżej 5% ) syrop kokosowy i olej rzepakowy, w jednym jest około 150 kcal, kupiłam je w osiedlowym sklepiku. Jednego jutro zjem w samolocie. Drugiego jak będę jechała do PL, trzeciego jak będę wracać do UK.
Na dziś to wszystko :)
Pat- Wiem że się uda!
Pamiętajcie o uśmiechu!
20 COMMENTS
Oj diet różnych to i ja mam za sobą całe gro. Od bezglutenowej do wykluczającej prawie wszystko (już nie pamiętam jak to się nazywało). I teraz - po prostu jem. Co do wegetarianizmu, nie uważam się za taką typową, bo jadam mięsa.. Choć ostatnimi czasy rzadko, baaardzo rzadko. Tak jak i Tobie swego czasu mi się przejadło. :/ Najważniejsze, że tak cudownie komponujesz bez niego posiłki, nie wieje tu nudą.. Twoje jedzonko.. Oj skupia na sobie całą mą uwagę.. Zwłaszcza słodycze, no z racji zawodu! Mniaaaam :)
OdpowiedzUsuńKombinezon świetny, sama poluję na podobny !
I oczywiście - baw się cudnie :)
Komponowanie wegetariańskich pełnowartościowych posiłków to nie lada wyzwanie, ale Ty chyba radzisz sobie całkiem nieźle :). Ja jeszcze chyba nie dorosłam do rezygnacji z mięsa, chociaż jem je już trochę rzadziej. Udanego urlopu :).
OdpowiedzUsuńkomponowanie wegetariańskich posiłków jest o wiele prostsze niż komponowanie mięsnych posiłków, bo wegetarianizm dostarcza wszelkich składników potrzebnych do zdrowia i życia, bez jedzenia zwłok innych istot
UsuńNie zgodzę się, przy wegetarianizmie występuje ryzyko niedoborów. Szanuję ludzi, którzy wybrali ten sposób odżywiania, ale to nie zmienia faktu, że ludzie z natury POTRZEBUJĄ mięsa. Jedzenie go jest dla nas jak najbardziej zgodne z naturą.
UsuńZgadzam sie ;) I to wiele niedoborów jak robi sie to nie rozsądnie.
UsuńNie spodziewałam się, że wegetariańskie posiłki mogą byc takie pyszne :)
OdpowiedzUsuńhttp://maryshealthystart.blogspot.com
I brawo! Witaj wegetariańska siostro ;)
OdpowiedzUsuńPiąteczka wege siostro ;)
UsuńPierwszy raz widzę plantana, ma słodki smak?
OdpowiedzUsuńI jestem zdecydowanie za dziennikiem wyjazdowym :)
Smakuje jak połączenie suszonych bananów z pieczonymi ziemniakamk ;) Jest słodki odrobine dlatego dałam ostre przyprawy i wyszedł pyszny, lubie takie przełamanie smaków. ( Plantanów nie je sie na surowo)
UsuńA co do suplementacji nie myślałaś o spirulinie? Cudowne superfoods! ;)
OdpowiedzUsuńM.
Myślałam i kupie zaraz po powrocie ;) Oprucz tego że jest superfood to robi cudna z włosami.
Usuńpolecam film Ziemianie powody twojego wegetarianizumu zmienią się diametralnie, pozatym świetnie ci w tym kombinezonie :*
OdpowiedzUsuń*oprócz. Uważam, że posiłki wegetariańskie są ciekawe, ale nigdy nie przeszłabym na tę dietę :)
OdpowiedzUsuńJedyne mięso jakie jem to właśnie pierś z kurczaka nie mam zamiaru jej odstawić ale po prostu ograniczam ponieważ jak ty nie mam dostępu do mięsa dobrej jakości :/
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji! Świetne zdjęcia i widzę Doodle Invasion, poluje na to w Polsce i ciężko niestety na razie dostać
OdpowiedzUsuńTeż bym chętnie oczyściła organizm i chociaż chwilowo przeszła na taką dietę ale się po prostu nie da :/ Jestem alergikiem i uczulają mnie prawie wszystkie owoce, warzywa, orzechy i inne pysznie i zdrowe rzeczy. Z kolei gotowane/pieczone itp mi nie smakują, zdecydowanie wole surowe owoce i warzywa (no są wyjątki np. ziemniakii ale ich też nie mam jak przygotować bo najpierw trzeba poobierać i pokroić. :<
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości :D
Zaje strój, naprawdę bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu życzę.
Tez ostatnio pisałam o wegetarianizmie ale jednak go nie stosuje. Mój tok jedzenia podchodzi pod semiwegetarianizm. Domowa kaczka/kura/kogut za twarda, perliczka półmiękka, a o reszcie nie wspomnę... Szkoda, że rodzina tego zrozumieć nie może. -,-" Cierpliwość trzeba mieć.
Gdzie kupiłaś plantana? Nigdy go nie widziałam, a chciałabym spróbować.
http://screatlieve.blogspot.com/
Życzę powodzenia na wegetarianizmie, polecam też wykład Gary' ego Yourofsky' ego na YouTube :)
OdpowiedzUsuńPatrycja
Pieczony banan wygląda super :0
OdpowiedzUsuńwww.wezsieusmiechnij.blogspot.com
Pozdrawiam!
Dziękuje za Twój komentarz!