124. Hello March - 1718 kcal - nowy plan.
Cześć.
Miesiące mijają szybko. Dopiero co kupowałam bilet na wyjazd do Polski w lutym a już wróciłam i kupiłam bilety na Maj. Luty był kiepskim miesiącem bo nie mogłam wykonać zamierzonych sobie planów nie dlatego że mi się nie chciało, a dlatego że niektóre aspekty na to nie pozwoliły.
Dlatego od razu po powrocie z Polski i z początkiem Marca zaczynam swój nowy plan, nad którym myślałam od Października 2015 roku, bo wtedy pierwszy raz napisałam do Aleksandry o rozpisanie mi jadłospisów, tylko wtedy nie miałam potrzebnych do tego badań które robiłam w grudniu/styczniu. Wcześniej o tym nie pisałam bo to moja decyzja którą podejmowałam długo i nie chciałam żeby ktoś mi to odradzał. Pewnie wiele osób się zdziwi że przecież sama sobie łatwo układam zdrowe jadłospisy, i to w 100% prawda, tylko ja chciałam odmiany, chciałam "wlecieć pod kogoś skrzydła" i mieć wszystko podane od A do Z. Ole obserwuję na instagramie ( RAZEM_PO_ZDROWIE ) od ponad roku i pasuję mi to co robi i jak się rozwija mimo że jest bardzo młoda.
Jestem zmierzona, zważona, zrobiłyśmy wywiad, zdjęcia itp itd.. myślę że stopniowo będę pokazywać czy to co robimy działa, najbliższe porównanie w połowie maja, trzymajcie kciuki. Bo na taki okres mam swoje jadłospisy. Jadłospisy będę wam pokazywać całe, ale nie będę pisać w jakich gramaturach jem bo to sprawa indywidualna. Mogę napisać że mam jadłospisy na 1718 kcal :)
Moje jadłospisy przygotowuje na dwa dni żeby nie spędzać za dużo czasu w kuchni.
Jadłospis I:
Posiłek I: płatki owsiane i jaglane, rodzynki, mandarynki, migdały, mleko kokosowe.
Posiłek II i V: pasta z ciecierzycy, bułka, sałata, pomidorki.
Posiłek III: ziemniaki z pary, warzywa z patelni, pieczony tuńczyk w ziołach.
Posiłek IV: koktajl: mleko kokosowe, truskawki, gruszka, siemienia, chia + różne "superfood".
*pasta z ciecierzycy: 250g ugotowanej ciecierzycy zmiksowanej z suszonymi pomidorami, oliwą i przyprawami.
W ciągu dnia 2-3 herbaty, i 2/5 l wody, na czczo woda z cytryną i przed snem szklanka wody.
Jadłospis II:
Posiłek I: pieczona jajecznica: jajka, przyprawy, pieczarki, brokuł, kromka chleba żytniego.
Posiłek II i V: kromka chleba żytniego, twaróg z jabłkiem: starte jabłko, twaróg półtłusty, jogurt naturalny, stewia, cynamon, migdały.
Posiłek III: ziemniaki z pary, pieczony łosoś w ziołach, pieczone szparagi w chilli.
Posiłek IV: mus owocowy: jabłko, pomarańcza, miód, cynamon, woda, różne "superfood".
I co myślicie ? :) Na razie jest pysznie.
Treningi będą takie na jakie będę miała ochotę :)
Dziś trening rąk, pleców, i klatki piersiowej ze sztangą 12 kg i ciężarkami 6 kg, oraz masaż wałkiem rąk i rozciąganie.
Jutro nie wiem :) Na pewno nie to samo.
Treningi mają być przyjemnością a nie katorga, kusi mnie żeby już " tysięczny " raz zacząć biegać. chociaż 1-2 x w tygodniu.
Do tego mam swoje herbatki o których wam pisałam post wcześniej od HelloSlim.
Przy okazji dwie nowe pocztówki które przyszył dzisiaj: COURAGE oraz GARFIELD <3 ( uwielbiam ) .
Od początku roku prowadzę swój " dziennik " piszę w nim wszystko, jeden wielki bałagan, od spraw które mam załatwić, do przelewów, jadłospisów, planów, treningów... :) I nawet jakieś " złote myśli " czy rysunki wpadną. Skończyły mi się moje żółte karteczki do robienia list zakupów i pisania cytatów więc kupiłam sobie takie słodkie " duży dzieciak " :) No ale jak przy takich karteczkach przejść obojętnie ? Cieszą oko :)
Na dziś to wszystko, kusi mnie również zapisanie się na siłownie, ale z drugiej strony mam cały sprzęt w domu, wiosna idzie wyciągnę również swoją mała treningową trampolinę no i jest długo jasno na dworze wiec zacznę chodzić do parku ćwiczyć. Sama nie wiem, z jeden strony chciała bym a z drugiej strony wydałam trochę kasy żeby mieć wszystko w domu, więc trzeba korzystać.
Miesiące mijają szybko. Dopiero co kupowałam bilet na wyjazd do Polski w lutym a już wróciłam i kupiłam bilety na Maj. Luty był kiepskim miesiącem bo nie mogłam wykonać zamierzonych sobie planów nie dlatego że mi się nie chciało, a dlatego że niektóre aspekty na to nie pozwoliły.
Dlatego od razu po powrocie z Polski i z początkiem Marca zaczynam swój nowy plan, nad którym myślałam od Października 2015 roku, bo wtedy pierwszy raz napisałam do Aleksandry o rozpisanie mi jadłospisów, tylko wtedy nie miałam potrzebnych do tego badań które robiłam w grudniu/styczniu. Wcześniej o tym nie pisałam bo to moja decyzja którą podejmowałam długo i nie chciałam żeby ktoś mi to odradzał. Pewnie wiele osób się zdziwi że przecież sama sobie łatwo układam zdrowe jadłospisy, i to w 100% prawda, tylko ja chciałam odmiany, chciałam "wlecieć pod kogoś skrzydła" i mieć wszystko podane od A do Z. Ole obserwuję na instagramie ( RAZEM_PO_ZDROWIE ) od ponad roku i pasuję mi to co robi i jak się rozwija mimo że jest bardzo młoda.
Jestem zmierzona, zważona, zrobiłyśmy wywiad, zdjęcia itp itd.. myślę że stopniowo będę pokazywać czy to co robimy działa, najbliższe porównanie w połowie maja, trzymajcie kciuki. Bo na taki okres mam swoje jadłospisy. Jadłospisy będę wam pokazywać całe, ale nie będę pisać w jakich gramaturach jem bo to sprawa indywidualna. Mogę napisać że mam jadłospisy na 1718 kcal :)
Jadłospis I:
Posiłek I: płatki owsiane i jaglane, rodzynki, mandarynki, migdały, mleko kokosowe.
Posiłek II i V: pasta z ciecierzycy, bułka, sałata, pomidorki.
Posiłek III: ziemniaki z pary, warzywa z patelni, pieczony tuńczyk w ziołach.
Posiłek IV: koktajl: mleko kokosowe, truskawki, gruszka, siemienia, chia + różne "superfood".
*pasta z ciecierzycy: 250g ugotowanej ciecierzycy zmiksowanej z suszonymi pomidorami, oliwą i przyprawami.
W ciągu dnia 2-3 herbaty, i 2/5 l wody, na czczo woda z cytryną i przed snem szklanka wody.
Jadłospis II:
Posiłek I: pieczona jajecznica: jajka, przyprawy, pieczarki, brokuł, kromka chleba żytniego.
Posiłek II i V: kromka chleba żytniego, twaróg z jabłkiem: starte jabłko, twaróg półtłusty, jogurt naturalny, stewia, cynamon, migdały.
Posiłek III: ziemniaki z pary, pieczony łosoś w ziołach, pieczone szparagi w chilli.
Posiłek IV: mus owocowy: jabłko, pomarańcza, miód, cynamon, woda, różne "superfood".
I co myślicie ? :) Na razie jest pysznie.
Treningi będą takie na jakie będę miała ochotę :)
Dziś trening rąk, pleców, i klatki piersiowej ze sztangą 12 kg i ciężarkami 6 kg, oraz masaż wałkiem rąk i rozciąganie.
Jutro nie wiem :) Na pewno nie to samo.
Treningi mają być przyjemnością a nie katorga, kusi mnie żeby już " tysięczny " raz zacząć biegać. chociaż 1-2 x w tygodniu.
Do tego mam swoje herbatki o których wam pisałam post wcześniej od HelloSlim.
Przy okazji dwie nowe pocztówki które przyszył dzisiaj: COURAGE oraz GARFIELD <3 ( uwielbiam ) .
Od początku roku prowadzę swój " dziennik " piszę w nim wszystko, jeden wielki bałagan, od spraw które mam załatwić, do przelewów, jadłospisów, planów, treningów... :) I nawet jakieś " złote myśli " czy rysunki wpadną. Skończyły mi się moje żółte karteczki do robienia list zakupów i pisania cytatów więc kupiłam sobie takie słodkie " duży dzieciak " :) No ale jak przy takich karteczkach przejść obojętnie ? Cieszą oko :)
Na dziś to wszystko, kusi mnie również zapisanie się na siłownie, ale z drugiej strony mam cały sprzęt w domu, wiosna idzie wyciągnę również swoją mała treningową trampolinę no i jest długo jasno na dworze wiec zacznę chodzić do parku ćwiczyć. Sama nie wiem, z jeden strony chciała bym a z drugiej strony wydałam trochę kasy żeby mieć wszystko w domu, więc trzeba korzystać.
Cytat : " Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nie odparte pragnienie, aby go osiągnąć."- Napoleon Hill
Na dziś to wszystko.
Pamiętajcie o uśmiechu, do napisania w Niedziele.
A w tą niedziele znów spotkanie Alute, będzie się działo. :)
Pat- Wiem że się uda!
Snapchat: pat-dream
31 COMMENTS
Tą pastę z ciecierzycy muszę zrobić ;)
OdpowiedzUsuńMnie by było ciężko ćwiczyć. Choćby dlatego że wstaje rano np o 4 i o 5 wychodzę na busa aby o 6 być w pracy gdy kończę pracę o 17 no to niestety muszę 50min czekać na busa no tylko jeden do mnie jeździ i w domu jestem dopiero ok19 po takich dniach czasami to już siły nie mam na przygotowanie czegoś do jedzenia co dopiero ćwiczyć. Gdyby nie czas na dojazdy do pracy czy domu. To bym poszła na siłownię :) ale może jak się wszystko uda przeprowadzę sie do miasta i zaoszczędzę 3-4 godziny z każdego dnia :) które bym częściowo wykorzystała na ćwiczenia Czasami wyjde wcześniej z pracy ale to zazwyczaj na zakupy idę jakieś żywnościowe. Ale odżywiam się zdrowo :)
OdpowiedzUsuńTwoje motywacyjne cytaty zawsze trafiają w punkt! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńWidzę dużo pysznych rzeczy, a pasta z ciecierzycy brzmi świetnie ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze, mi po ostatnich badaniach nie wolno przekraczac 1500 kcal ;/ do tego dietetyk nalega na redukcje do 1000... plus oczywiscie cwiczenia idzie sie zajechac, ale trudno, trzeba walczyc
OdpowiedzUsuńOstatnio robiłam sobie posiłki na trzy dni z góry i wiem jaka to trochę męcząca sprawa. Twoje jadłospisy są bardzo ciekawe, zdrowe i urozmaicone. Przede wszystkim pyszne :) świetne pocztówki :) powodzenia !
OdpowiedzUsuńMleko kokosowe b.często pojawia się w moim jadłospisie. ;) Ostatnio ciężko u mnie z czasem, ale wciąż ćwiczę.
OdpowiedzUsuńWszystko bardzo smacznie wygląda :) Życzymy powodzenia w planach :)
OdpowiedzUsuńFajowe te jadłospisy, cieszę się, że trafiłaś na kogoś z rozsądnym podejściem. Będę trzymać kciuki ;)
OdpowiedzUsuńPosiłki wyglądają fajnie. Takie zdrowe, urozmaicone, kolorowe. :) Bilans kaloryczny nie jest za niski, dzięki czemu nie będzie jojo. Jestem ciekawa efektów. Życzę powodzenia! :D
OdpowiedzUsuńja kilka razy sie zastanawialam by ktos mi ukladal jadlospis, ale czasem sama mam na cos ochote wiec wole eksperym,entowac poki co :)
OdpowiedzUsuńPopatrz, napisałam do Ciebie taki komentarz, a właśnie się odezwał do mnie trener personalny i voila, też będę mieć dietę i trening do tego -.-
OdpowiedzUsuńWow! Dowód na to, że może być i zdrowo i smacznie!:)
OdpowiedzUsuńPocztówki świetne!
pyszne jedzenie na fotach:D
OdpowiedzUsuńFajne i urozmaicone te jadłospisy :-) same pyszności :-)powodzenia w realizacji planów :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńIle pudełeczek! :D
OdpowiedzUsuńmatko, pdoziwiam Cię, ja się nie potrafię trzyamc diety :<
OdpowiedzUsuńWidzę fantastyczny roller, który mi by się przydał i właśnie poszukuję. Fajny kolor hantli :) Uwielbiam takie, które gdy działam ostro na treningu ożywiają mnie dodatkowo :)
OdpowiedzUsuńŁadnie jesz :) Zapraszam na mój fanpage https://www.facebook.com/KosmetycznaAska/?ref=aymt_homepage_panel
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńno to nie mogę się doczekać efektów w maju! mam nadzieję, ze i ja się w końcu na dobre zmobilizuję!
OdpowiedzUsuńSuper post. :-) Świetne jadłospisy, najbardziej podoba mi się pierwszy. :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo dobrze zrobiłaś sięgając po radę specjalisty - dziś dużo ludzi jest . Fajny pomysł by też się tym dzielić, a Olę kojarzę, obserwuję ją na prywatnym insta <3
OdpowiedzUsuńJak tu smacznie u Ciebie. :') Szkoda, ze ja tak nie mogę.
OdpowiedzUsuńOddawaj mi tą pocztówkę z Gafield'em. *,*
Fajnie, że oddałaś się pod kogoś skrzydła z zaufaniem i ta osoba wie co robi. Ostatnio spotkałam się z przypadkiem dziewczyny, która chcąc schudnąć pod okiem profesjonalisty, trafiła na taką panią dietetyk, która swój tytuł chyba w czipsach znalazła, bo przygotowała dziewczynie dietę na 600-700 kcal dziennie. Załamałam się jak o tym usłyszałam i od razu poleciłam jej zmienić dietetyka.
OdpowiedzUsuńMoże ja się wprowadzę i będziesz mi takie pyszności gotowała? :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie posiłki! A wszystko zdrowe i na pewno smaczne :)
OdpowiedzUsuńWszystko to bym zjadła :) chodzi za mną dobra ryba i szparagi
OdpowiedzUsuńKurdę uwielbiam takie zestawy :D Pasta z ciecierzycy najlepsza <3
OdpowiedzUsuńJak widzę te jadłospisy to aż mi ślinka cieknie :p To jest tak smaczne,że każdego dnia wstaje się rano i chcę się żyć !
Niezłe plany. :) No to powodzonka!
OdpowiedzUsuńDziękuje za Twój komentarz!