131. Dzienny jadłospis i TamaGothi - 05.04.2016r.
Cześć.
Kolejny piękny tydzień się zaczął, ah czy Wy też macie tak dużo energii? To chyba przez to że o 20 jest jeszcze jasno, i jest przyjemnie wracać do domu po pracy.
Dziś w poście, dzisiejszy jadłospis, przepis i pewnie dodam jeszcze coś od siebie.
Zacznę od jadłospisu:
Śniadanie:
Omlet: ( białko, dwa jajka, mleko kokosowe )
Podzielony na cztery części na każdej jogurt naturalny słodzony miodem i każda cześć z innymi dodatkami:
- 4 plasterki banana
- łyżeczka dżemu brzoskwiniowego 100%
- syrop do naleśników 0kcal ( smakuje jak syrop klonowy)
- syrop chot shopt, ma fajny skład ( bez cukru ), i jest o smaku czekoladowo - kokosowym.
II śniadanie:
250 ml zupy proteinowej:
Zupę ugotowała mi znajoma, dostałam przepis i jak sama ugotuję i przetłumaczę przepis to napisze, jest przepyszna składa się prawie z samych strączków: różne rodzaje fasoli, groszek, kukurydza, jest też szpinak, czosnek, pomidory itd....
Obiad:
Kopytka ( robiłam wczoraj pierwszy raz w życiu, wyszły pyszne: ugotowane ziemniaki, mąka ryżowa i jajko )
Falafele ( ciecierzyca, cebula, przyprawy, obtoczone w mącę orkiszowej i upieczone )
Leczo ( pomidory z puszki, cukinia, brokuł, kukurydza, pieczarki cebula, przyprawy )
Podwieczorek:
30 g popcornu
Został mi z mojego sobotniego maratonu z Pamiętnikami Wampirów, dopiero jestem na 11 odcinków w 3 sezonie, jeszcze mi zostało dużo oglądania ( jest 6 sezonów po 22 odcinaki i chyba trwa 7 sezon )
Popcorn jest zrobiony na słodko.
Składniki:
- 100g ziaren popcornu ( ja użyłam czerwonego organicznego )
- łyżka roztopionego oleju kokosowego
Wymieszałam ziarna z olejem i zrobiłam popcorn w garnku z przykrywką
Posypka: łyżka odtłuszczonego masła orzechowego i łyżka słodziku ( erytrol i stewia ), wyszedł pyszne, smakuje tak samo jak mój ulubiony popcorn orzechowy ze sklepu.
Kolacja:
Batonik proteinowy.
Składniki:
- 100g odżywki białkowej ( ja użyłam wegańskiej bezsmakowej z groszku )
- 100g masła orzechowego ( kupiłam te 95%, bo tylko takie było w tesco o 22, w niedziele jadę do whole food market to zrobię sobie sama i kupię pół kilo żeby mieć zapas)
- 100g płatków owsianych
- 2 jajka
- 2 łyżki miodu
- 1 łyżka carobu ( można zastąpić kakao lub pominąć )
Konsystencja była za gęsta więc dodałam 1/4 szklanki mleka kokosowego.
Dodatki:
- 20g surowej czekolady 100% ( można użyć innej )
- papier do pieczenia
- blaszka
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki połączyć, na papierze nadać formę batonikom i dobrze docisnąć ciasto, piec ok. 20-25 minut w 180oC. Po wyciągnięciu z piekarnika, w kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę i w dowolny sposób ozdobić batony. Odstawić do wystygnięcia. Wyszło mi 12 batonów.
Troszeczkę inny przepis znajdziecie na fanepage: Bezbolesne Usuwanie Cukru z Diety wykonany przez Natalie www.nebeskaa.blogspot.co.uk <- Klik <-, u niej wersja bez glutenowej i z normalnym białkiem w innych proporcjach. A jak ktoś śledzi mnie długo to wie że ok. rok temu ten przepis już pisałam i odnalazłam go, troszkę zmieniłam i znów zrobiłam.
Z dzisiejszego zjedzonego jedzenia to wszystko, pokaże wam moje dzisiejsze zakupy. Wczoraj byliśmy na urodzinach, więc zakupy na parę dni musiałam zrobić dziś.
- ser mozzarella ( kupiłam też kulki mozzarella )
- dwie bułki proteinowe
- jajka
- warzywa mrożone
- pieczarki
- jabłka
- bakłażany
- laski wanilii
- mleko kokosowe w puszcze
- masło orzechowe
- makaron z maki z ciecierzycy ( 20g/100g białka )
- mąka orkiszowa
- wafle ryżowe
Korzystając z promocji kupiłam sobie sok z Aloesu, jeszcze nie wiem jak i kiedy go będę pić, ale chciała bym codziennie i zacznę od jutra, mam nadzieje że mi posmakuję.
Jedzenie na jutro do pracy już zapakowane, zabieram ze sobą:
- II śniadanie: bułka w środku z twarogiem ( łyżka twarogu, łyżka jogurtu naturalnego, łyżeczka miodu, środek wydłubałam )
- obiad: makaron z ciecierzycy z warzywami obsmażony w jajku.
- podwieczorek: batonik
Na śniadanie jeszcze nie wiem co zjem, bo chciała bym zrobić trening rano, zobaczymy czy wstanę. Jeżeli nie zrobię rano to po pracy idę biegać i zrobię trening na schodach, wtedy kolacje zjem po treningu.
Z jedzenia to wszystko.
Obiecałam Magdzie z bloga: storklem.blogspot.co.uk -> Klik <- że po miesiącu użytkowania napiszę coś o moim nowym zegarku: Alcatle onetouch.
Jest to mój trzeci zegarek który liczy moją aktywności w ciągu dnia i właśnie on podoba mi się wizualnie najbardziej, uważam że cena jest bardzo przystępna, jest fajnie kompatybilny z telefonem, łatwy w obsłudze i dobrze trzyma bateria ( 3-4 dni ). Ja dostałam swój zegarek w prezencie od Brata i Mamy jak byłam w Polsce.
Tak wyglądają wykresy z aplikacji, to jest moja aktywność z Marca:
Przeszłam 222 km, 313.669 kroków, 10.552 spalone kalorie, 5.477 minut w ruchu.
Przebiegałam 16 km, 15.466 kroków, 1.275 spalone kalorie, 123 minuty biegu.
Dla mnie to fajna motywacja żeby z każdym miesiącem przebijać swoje liczby.
Na koniec postu troszkę zdjęć.
Wiem że lubicie jak pokazuję Beti, właśnie na jej 5 urodzinach w weekend byliśmy.
Moja nowa zabawka, Tamagotchi to moje dzieciństwo, miałam ich kiedyś kilka, mam i teraz, frajda niesamowita. Urodził mi się chłopiec.... Ja zawszę twierdze że jestem duży dzieciak. Nie ważne że wyglądam " dziwnie " z jajkiem w ręku. Dziękuje za prezent <3, sprawia mi on niesamowicie dużo radości, noszę ze sobą do pracy i w wolnej chwili sprawdzam co słychać u mojego chłopca :D.
Kolejny piękny tydzień się zaczął, ah czy Wy też macie tak dużo energii? To chyba przez to że o 20 jest jeszcze jasno, i jest przyjemnie wracać do domu po pracy.
Dziś w poście, dzisiejszy jadłospis, przepis i pewnie dodam jeszcze coś od siebie.
Zacznę od jadłospisu:
Śniadanie:
Omlet: ( białko, dwa jajka, mleko kokosowe )
Podzielony na cztery części na każdej jogurt naturalny słodzony miodem i każda cześć z innymi dodatkami:
- 4 plasterki banana
- łyżeczka dżemu brzoskwiniowego 100%
- syrop do naleśników 0kcal ( smakuje jak syrop klonowy)
- syrop chot shopt, ma fajny skład ( bez cukru ), i jest o smaku czekoladowo - kokosowym.
II śniadanie:
250 ml zupy proteinowej:
Zupę ugotowała mi znajoma, dostałam przepis i jak sama ugotuję i przetłumaczę przepis to napisze, jest przepyszna składa się prawie z samych strączków: różne rodzaje fasoli, groszek, kukurydza, jest też szpinak, czosnek, pomidory itd....
Obiad:
Kopytka ( robiłam wczoraj pierwszy raz w życiu, wyszły pyszne: ugotowane ziemniaki, mąka ryżowa i jajko )
Falafele ( ciecierzyca, cebula, przyprawy, obtoczone w mącę orkiszowej i upieczone )
Leczo ( pomidory z puszki, cukinia, brokuł, kukurydza, pieczarki cebula, przyprawy )
Podwieczorek:
30 g popcornu
Został mi z mojego sobotniego maratonu z Pamiętnikami Wampirów, dopiero jestem na 11 odcinków w 3 sezonie, jeszcze mi zostało dużo oglądania ( jest 6 sezonów po 22 odcinaki i chyba trwa 7 sezon )
Popcorn jest zrobiony na słodko.
Składniki:
- 100g ziaren popcornu ( ja użyłam czerwonego organicznego )
- łyżka roztopionego oleju kokosowego
Wymieszałam ziarna z olejem i zrobiłam popcorn w garnku z przykrywką
Posypka: łyżka odtłuszczonego masła orzechowego i łyżka słodziku ( erytrol i stewia ), wyszedł pyszne, smakuje tak samo jak mój ulubiony popcorn orzechowy ze sklepu.
Kolacja:
Batonik proteinowy.
Składniki:
- 100g odżywki białkowej ( ja użyłam wegańskiej bezsmakowej z groszku )
- 100g masła orzechowego ( kupiłam te 95%, bo tylko takie było w tesco o 22, w niedziele jadę do whole food market to zrobię sobie sama i kupię pół kilo żeby mieć zapas)
- 100g płatków owsianych
- 2 jajka
- 2 łyżki miodu
- 1 łyżka carobu ( można zastąpić kakao lub pominąć )
Konsystencja była za gęsta więc dodałam 1/4 szklanki mleka kokosowego.
Dodatki:
- 20g surowej czekolady 100% ( można użyć innej )
- papier do pieczenia
- blaszka
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki połączyć, na papierze nadać formę batonikom i dobrze docisnąć ciasto, piec ok. 20-25 minut w 180oC. Po wyciągnięciu z piekarnika, w kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę i w dowolny sposób ozdobić batony. Odstawić do wystygnięcia. Wyszło mi 12 batonów.
Troszeczkę inny przepis znajdziecie na fanepage: Bezbolesne Usuwanie Cukru z Diety wykonany przez Natalie www.nebeskaa.blogspot.co.uk <- Klik <-, u niej wersja bez glutenowej i z normalnym białkiem w innych proporcjach. A jak ktoś śledzi mnie długo to wie że ok. rok temu ten przepis już pisałam i odnalazłam go, troszkę zmieniłam i znów zrobiłam.
Z dzisiejszego zjedzonego jedzenia to wszystko, pokaże wam moje dzisiejsze zakupy. Wczoraj byliśmy na urodzinach, więc zakupy na parę dni musiałam zrobić dziś.
- ser mozzarella ( kupiłam też kulki mozzarella )
- dwie bułki proteinowe
- jajka
- warzywa mrożone
- pieczarki
- jabłka
- bakłażany
- laski wanilii
- mleko kokosowe w puszcze
- masło orzechowe
- makaron z maki z ciecierzycy ( 20g/100g białka )
- mąka orkiszowa
- wafle ryżowe
Korzystając z promocji kupiłam sobie sok z Aloesu, jeszcze nie wiem jak i kiedy go będę pić, ale chciała bym codziennie i zacznę od jutra, mam nadzieje że mi posmakuję.
Jedzenie na jutro do pracy już zapakowane, zabieram ze sobą:
- II śniadanie: bułka w środku z twarogiem ( łyżka twarogu, łyżka jogurtu naturalnego, łyżeczka miodu, środek wydłubałam )
- obiad: makaron z ciecierzycy z warzywami obsmażony w jajku.
- podwieczorek: batonik
Na śniadanie jeszcze nie wiem co zjem, bo chciała bym zrobić trening rano, zobaczymy czy wstanę. Jeżeli nie zrobię rano to po pracy idę biegać i zrobię trening na schodach, wtedy kolacje zjem po treningu.
Z jedzenia to wszystko.
Obiecałam Magdzie z bloga: storklem.blogspot.co.uk -> Klik <- że po miesiącu użytkowania napiszę coś o moim nowym zegarku: Alcatle onetouch.
Jest to mój trzeci zegarek który liczy moją aktywności w ciągu dnia i właśnie on podoba mi się wizualnie najbardziej, uważam że cena jest bardzo przystępna, jest fajnie kompatybilny z telefonem, łatwy w obsłudze i dobrze trzyma bateria ( 3-4 dni ). Ja dostałam swój zegarek w prezencie od Brata i Mamy jak byłam w Polsce.
Tak wyglądają wykresy z aplikacji, to jest moja aktywność z Marca:
Przeszłam 222 km, 313.669 kroków, 10.552 spalone kalorie, 5.477 minut w ruchu.
Przebiegałam 16 km, 15.466 kroków, 1.275 spalone kalorie, 123 minuty biegu.
Dla mnie to fajna motywacja żeby z każdym miesiącem przebijać swoje liczby.
Na koniec postu troszkę zdjęć.
Uśmiech :) Pamiętacie o uśmiechu?
Moja nowa zabawka, Tamagotchi to moje dzieciństwo, miałam ich kiedyś kilka, mam i teraz, frajda niesamowita. Urodził mi się chłopiec.... Ja zawszę twierdze że jestem duży dzieciak. Nie ważne że wyglądam " dziwnie " z jajkiem w ręku. Dziękuje za prezent <3, sprawia mi on niesamowicie dużo radości, noszę ze sobą do pracy i w wolnej chwili sprawdzam co słychać u mojego chłopca :D.
Dziś kończę już pisać
Wspaniałego tygodnia wam życzę.
Pamiętajcie o uśmiechu, życie z uśmiechem jest piękniejsze!
Pat - wiem że się uda!
Snapchat: pat-dream
47 COMMENTS
Falafele sama zrobiłaś? Podasz przepis? ;)
OdpowiedzUsuńTak, wykorzystałam przepis z yt: kanał Kierunek Zdrowie: przepis na falafele. Tylko ja nie dodaje pietruszki i obtaczam w mące żeby ładnie się zarumieniły.
UsuńŚwietne inspiracje na jadłospis. A sok aloesowy uwielbiam:D
OdpowiedzUsuńDzięki za jadłospis, potrzebuję na siłownię. Wygląda dobrze, możliwe że się przestawię ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą bułka z twarogiem i jogurtem - chyba sama kiedyś kiedyś niego skorzystam :) A co do Pamiętników to moim zdaniem 3 sezony są fajne, reszta bez komentarza... Za bardzo zaczęli wymyślać.
OdpowiedzUsuńTeraz to nam narobiłaś apetytu na kopytka!! Ale na słodko polane jogurtem i z owocami <3
OdpowiedzUsuńMarzy nam się też taki zegarek a właściwie to dwa :/ Ale jednak na studencką kieszeń to dużo za dużo :P
Muszę z tobą zamieszkać :D Będę sprzątać, prać i prasować, w zamian chcę tylko te pyszności :)
OdpowiedzUsuńpopcorn mniam, daj znać jak smakuje ten aloes, bo też bym kupiła
OdpowiedzUsuńDla mnie jest bez smaku. Dodaje go do ziemnej herbaty, wody, soku i pije. Ale tak też jest napisane na opakowaniu "łyżkę soku dodaj do ulubionego napoju ".
Usuńahh jak ja lubię cię podglądać:) motywujesz mnie do kombinowania w kuchni tym bardziej, że coś mi się wydaje, że przynajmniej na razie wykluczę całkowicie mięso z diety i pozostanę przy rybach- mam totalny wstręt do wieprzowiny p obejrzeniu pewnego filmiku na FB...ale nie jem miesa od 2 tygodni i kompletnie mi tego nie brakuje więc teraz tym bardziej przydadzą mi się Twoje bezmięsne potrawy. Skąd czekolada? nigdy nie jadłam surowej! A co do zegarka- jak mi miło że pamiętasz! ja w międzyczasie trafiłam na promocję starszej wersji Polara w Norwegii więc nie zamawiałam nic z Polski- ten który mam mi w zupełności wystarczy do biegania:) a jak się już całkiem wkręcę to może za jakiś czas pomyślę o nowych gadżeach ale w końcu najważniejsze to po prostu się ruszać a nie skupiać na sprzęcie i bajerach:)
OdpowiedzUsuńczekam na przepis tej zupki proteinowej bo uwielbiam takie strączkowe!
pozdrawiam!
Ja pomimo całej mojej miłości do zwierząt, nie ptorafię z mięsa zrezygnować. Za bardzo lubię jego smak.
UsuńCzekoladę kupiłam już dawno w którymś sklepie ze zdrową żywnością, pamiętam tylko że była droga :D Sama jest obrzydliwa ale jako dodatek nadaje idealny posmak kakao.
UsuńJakie pyszności! tak tak tak! czuć już wiosnę i w końcu można schować głęboko do szafy zimowe kurtki :)
OdpowiedzUsuńTwoje smakołyki zawsze zachwycają! No 23 a ja aż się głodna zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńBatoniki proteinowe .. No piąteczka! :)
I ta zabawka z dzieciństwa! :)
U mnie niestety pozytywnej energii brak, ale cieszę się, że Ty jesteś szczęśliwa :) Uwielbiam to jak się uśmiechasz - to tak strasznie podnosi na duchu :) Jedzonko jak zawsze pyszne!
OdpowiedzUsuńsuper dzień, omlety dla mnie są zawsze na śniadanie w różnej postaci :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogłam przełknąć tego soku z aloesu, a tak chciałam pić:P
OdpowiedzUsuńDla mnie jest bez smaku ;) Dziś dałam do mięty i wypiłam ze smakiem.
Usuńmuszę zrobić takie batoniki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam falafele :) Bardzo fajne podsumowanie no i motywujące! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać Twoje jadłospisy. Są zdrowe i bezmięsne, a mimo to wyglądają szalenie apetycznie. Batoniki proteinowe oraz zupa wyglądają szalenie apetycznie. Czekam na przepis na zupę, z przyjemnością sobie taka zrobię.
OdpowiedzUsuńTeż miałam jako nastolatka Tamagochi, uwielbiałam je.
Ile świetnych przepisów. Z przyjemnością kilka z nich wypróbuję. Już niecierpliwie oczekuje na przepis na zupę bo zapowiada się naprawdę fajnie. Batoniki super. Twoja pozytywna energia skutecznie się udziela :)
OdpowiedzUsuńBatoniki świetne ! :D Ale narobiłaś mi strasznej ochoty na kopytka, uwielbiam je ! *.*
OdpowiedzUsuńMój blog - klik!
Same pyszności :)
OdpowiedzUsuńCiekawy jadłospis :P
OdpowiedzUsuńJedzenie przygotowujesz dzień wczesniej czy w tym samym dniu?
Zawsze dzień wcześniej ;)
UsuńCiekawy jadłospis. Wieki nie jadłam popcornu. Przypomniałaś mi o nim. Nie przepadam za popcornem w kinach, wolę w zaciszu domu pochrupać ;) Co do zegarka to ja też mam od niedawna taki z pulsometrem i różnymi pomiarami. Jestem zadowolona jak z niczego innego. Pozdrowionka! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to jest trochę tak: 50% sukcesu to zakupy a 50% to zaopatrzenie naszej kuchni. Od dłuższego czasu walczę z nadwagą, która jest bardzo dokuczliwa i korzystam z różnych przepisów, które znajduję w necie np. ostatnio gotuję z kcalmar.com/blog i jestem zadowolona do tego ćwiczenia, dlatego cieszę się, że trafiłam na te stronę :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będzie sukces :)
Ja myślałam, ze ta kolacja to ciasto. xD Zeobiłas mi ochotę na popcorn.
OdpowiedzUsuńTeż mam Tamagotchi w telefonie w postaci Cthullu w telefonie, ale jajko to większy szpan. Też czasem pielęgnuje swoje wewnętrzne dziecko, a co!
OdpowiedzUsuńzy planujecie z Dastinem ślub? Z Boku widzę suwak ;)
OdpowiedzUsuńNiech to zostanie moją słodką tajemnicą ;)
UsuńPrzygotowanie aż tylu różnych przekąsek to nie lada wyzwanie. Robisz to na bieżąco? PięŻna mała modelka i w ogóle dużo pozytywnej energii tu u Ciebie!:)
OdpowiedzUsuńTak, co drugi/trzeci dzień spędzam w kuchni ok 2h i przygotowuję jadłospisy ;).
UsuńMmm świetne batony :D Kupie keksówkę i robię.
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Wspaniałe dania, pysznie :) i bardzo fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTen omlet przemówił do mnie naaaaaaaaaaaajbardziej <3 :) mniam!
OdpowiedzUsuńTamagotchi to również i moja dzieciństwo :) Leczo warzywne uwielbiam, wkładam dokładnie takie same warzywka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twojego bloga. Obserwuje ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga <3
http://julciakkk.blogspot.com/
Wszystko wygląda tak apetycznie! A Tamagotchi przeniosło mnie do dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować zrobić ten batonik ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Śliczne zdjęcia, wspaniałe i pyszne jedzenia - jak zawsze <3 mniam!
OdpowiedzUsuńNajbardziej do gustu przypadła mi kolacja, choć wszystko wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńhttp://coffeewineinspirations.blogspot.com/
Pierwsze zdjęcie, omlet - przepadłam! Język na wierzchu, ekran laptopa mokry! :D
OdpowiedzUsuńBatonik pierwsza klasa, aż żal że nie mogę spróbować :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPyszności to wszystko!
OdpowiedzUsuńKopytka - też nigdy nie robiłam. Z mąką ryżową to ciekawa sprawa może być. Podsunęłaś mi ciekawy pomysł! :-)
Ciekawy smak naprawdę goście byli zdziwieni :) polecam !
OdpowiedzUsuńDziękuje za Twój komentarz!