145. Z Serii: O wszystkim i o Niczym.
Cześć.
Dziś post będzie jednym wielkim miksem zdjęć. :) Nie mam przepisy, ani żadnych " nowinek" życie toczy się powolutku, a zdjęcia do pokazania na blogu czekają, więc czas najwyższy na post!Zacznę od posiłków które zjadłam od ostatniego napisania postu.
- kanapka: dwie kromki chleba, twarożek, ser wędzony, ogórek i rzodkiewka: 249 kcal.
- owoce: winogrona i czereśnie: 109 kcal.
- sałatka: makaron bez glutenu, tuńczyk z wody, kukurydza, papryka czerwona, ogórki, majonez: 472 kcal.
- placuszki: dwa jajka, dwie łyżki mąki ryżowej, dwie łyżki mąki kokosowej, odrobina sody, 6g cukru kokosowego. Usmażone na oleju kokosowym. Do nich mus z malin ( 50g ): 429 kcal.
- owoce: truskawki, czereśnie, winogrona, po 100g: 158 kcal.
- kanapka: chleb, masło, ser, jajko, rzodkiewka, sałata, ogórek : 349 kcal.
- budyń bananowy dosłodzony cukrem kokosowym z rozkruszonymi suszonymi bananami: 240kcal.
- owoce: truskawki, czereśnie, winogrona, po 100g i orzechy włoskie. 195 kcal.
- kawa mrożona i sernik: 429kcal.
- miska popcornu: 300 kcal.
* Gdy obejrzałam wszystkie odcinki Pamiętników Wampirów i The Originals nie chciałam oglądać znów filmu/ serialu więc włączyłam sobie bajkę: Pokemony ! I takim cudem mam co oglądać codziennie po 1-2 odcinki. :) Zostało mi jeszcze 13 sezonów ( w jednym jest ponad 40 odcinków ), w końcu jakoś muszę pielęgnować swoje "wewnętrzne" dziecko. <3 Uwielbiam chrupać popcorn jak coś oglądam.
- obiad: kiełbaska z łososia, brokuł i ogórki: 420 kcal.
* kiełbaskę kupiłam pierwszy raz w Polskim sklepie i była obrzydliwa :)
- "omlet": dwa jajka, pieczarki, połówka plasterka sera w środku, wafel ryżowy z twarożkiem, połówka plasterka sera, ogórek: 400kcal.
- dwa wafle ryżowe z twarożkiem, serem i ogórkiem.
- Batonik
Skład: daktyle, chrupki zbożowe ( mąka kukurydziana, mąka ryżowa )wiórki kokosowe, orzechy nerkowca (5.8%), orzechy ziemne (3.9% )
<3
Tak piękne <3 :)
Mój kalendarz pięknie się wypełnia " dniami z treningami " oby już na stałe do nich wrócić bez żadnych " potknięć " chorób i szpitali po drodze. Na razie żyje spokojnie i stabilizuję sytuacje przez najbliższe dwa miesiące, mogą zająć się sobą w 100%.
Mój D. też wrócił do treningów i postanowił kupić białko to i ja do zamówienia dorzuciłam coś dla siebie, więc na pewno będą się pojawiać przepisy z wykorzystaniem białka. Ja mam smak ciasteczek czekoladowo - orzechowym, a D. orzechowy, do zamówienia dostałam cukier kokosowy i paczkę proteinowych batoników do testów. :) To będą takie " legalne " słodycze po treningach.
Uwielbiam wiosenno - letnie targi! :)
Moje warzywa i owoce na ten tydzień:
- jabłka, rzodkiewki, ogórki, słodki ziemniak, winogrona, pomidory, borówki, maliny, truskawki i czereśnie.
I to wszytko, nie zrobiłam więcej zdjęć więc kończę ten post, do napisania niedługo
Pamiętajcie o uśmiechu!
Pat
Snapchat: pat - dream
11 COMMENTS
same pyszności!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i przepyszne zdjęcia! Uwielbiam śledzić Twój instagram, często inspiruję się Twoimi pomysłami na lunche i śniadania :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny post ;) Muszę przyznać, że i ja ogromnie lubię wiosenne targi pełne świeżych, soczystych owoców i warzyw. Sięgając po takie produkty od razu mam pewność, że to co jem ma cenne dla naszego zdrowia składniki odżywcze. Trzymam kciuki za Twoje plany treningowe i z przyjemnością poczytam o Twoich propozycjach posiłków z dodatkiem białka :)
OdpowiedzUsuńKubek z prosiaczkiem mnie urzekł :) mogłabym mieszkać z Tobą :D bo pod kątem jedzenia byśmy się idealnie dogadały :) z tym że ja nue liczę kcal :P
OdpowiedzUsuńTyle pysznych owoców i warzyw <3
OdpowiedzUsuńTeż zamówiłyśmy parę proteinowych batoników m.in. questy, zobaczymy czy zdadzą egzamin po treningu :)
a ja bardzo lubię takie posty "o niczym", ogólnie lubię podglądać co się u kogo działo mimo, ze wcale wścibska nie jestem:) W tle widzę na jednym zdjęciu domową siłownię- wiesz, ze to "przez Ciebie"-a raczej dzięki tobie kupiłam roller? nie wałkuję się tak często jak powinnam ale daje fajne ukojenie dla mięśni po bieganiu. No i zakupy- ja sie aż tyle nie kupuję w Norwegii- tzn nie kupuję ichniejszych borówek, truskawek i malin- bo są mocno chemiczne- czekam na wizytę w Polsce i polecę czymprędzej na bazarek! Podziwiam za 3manie czystej michy!
OdpowiedzUsuńZdjęcie uśmiechniętej osoby zawsze wywołuje u mnie samej uśmiech :) Kiedy czytam słowa,,Pokemony" przypomina mi się jedynie jak rzucałam na podłogę pokeball z nadzieją, że coś się z niego wyłoni :D Muszę w końcu kupić Questbar, boję się tylko, że po moich wysokich oczekiwaniach tylko się zawiodę
OdpowiedzUsuńNo jedno Ci się udało na pewno :) sprawić, że poczułam si ęgłodna :)
OdpowiedzUsuńLubię takie miksy zdjęć i takie posty. Dużo inspiracji i podglądam trochę Twoje życie od kuchni :) super, że już czujesz się lepiej :) uwielbiam popcorn :)
OdpowiedzUsuńJedzonko pierwsza klasa, no i te kwiaty - od razu uśmiech na ustach :)
OdpowiedzUsuńU ciebie zawsze znajdę motywacje, żeby zdrowo jeść :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za Twój komentarz!