192. Święta i Nowy rok - zdjęcia.
Część.
Na wstępie chciała bym Wam życzyć szczęśliwego nowego roku. Aby Wasze marzenie się spełniły i oby ten rok był lepszy od poprzedniego.
Nie było mnie tu długo, przez cały okres Świąteczno-Noworoczny nie odpaliłam laptopa.
Mam tak dużo zdjęć ze nie wiem od czego zacząć.
Myślę że dziś więcej zdjęć, mniej pisania. Będą zakupy, będą zdjęcia Świąteczne jak i Noworoczne. W kolejnym poście pokażę co dostałam od Mikołaja a jeszcze w następnym moje posiłki z 3tygodniu pobytu w Polsce.
Co roku Święta spędzamy wszyscy razem. Wszystkie moje ciocie i wujkowie ( od strony mamy ) kuzynki i kuzyni. W tym roku Święta były u Cioci Ani. Oczywiście Wszystkie tradycyjne potrawy, które jak co roku były przepyszne. U mnie na Święta nigdy nie ma i nie było mięsa.
" Krokodyl " w wykonaniu mojej cioci. A tak serio ryba faszerowana, ale wyglądała bosko.
Piękne <3 - Ja, mama, Kasia i Aneta.
Byliście grzeczni i Mikołaj był? U mnie był, u nas prezenty otwiera się po pasterce, a u Was ? W tym roku również po północy pojechaliśmy na cmentarz " odwiedzić " babcie i dziadka, zostawić świąteczne kwiaty i zapalić znicze.
Mama była bardzoooo grzeczna. <3
W tym roku przez cały okres Świąteczny nie zjadłam ani jednego kawałka " zwykłego" tradycyjnego ciasta. Ale za to upiekłam przed Świętami sernik bez cukru na spodzie biszkoptowym ( piernikowym ) oblany gorzką czekoladą bez cukru ( przepis <- Klik ) oraz piernik z orzechami włoskimi (przepis < Klik ). Były przepyszne, posłodzone ksylitolem.
Oczywiście nie obyło się bez zapalenie zatok, to już chyba tradycja... :)
Wyjścia ze znajomymi też były. Ale na żadne ze spotkań nie brałam telefonu ( mam nowy i wolałam go nie zgubić ) więc nie mam więcej zdjęć.
Oczywiście przyjeżdżając zrobiłam mini zakupy. :)
W biedronce kupiłam dwa rodzaje batoników z suszu owocowego, już je kiedyś miałam, zabiorę je ze sobą do Londynu.
Sklepy papiernicze: naklejki, czarne wkłady do pióra, karteczki kolorowe, notes w kropki, ołówek z zielonym wkładem, dwie gumki do ścierania w ołówku.
Carrefour: dwa opakowania cukierków bez cukru, u nas są tylko klasyczne, a tu znalazłam czekoladowe i kawowe.
Yves Rocher: piling i żel pod prysznic o zapachu mango i kardamonu.
Douglas: plasterki oczyszczające.
Empik: gazeta vege, świąteczne naklejki.
Sklep ze zdrową żywością Jaglanka: Dwa nowe batony od zmianyzmiany: burak i czosnek, pikantny pomidor. Cztery smaki owocowych pasków od BuriBuri.
Pod koniec roku przyjechał do mnie Dastin, więc poszliśmy na film do kina i w sobotę idziemy na kolejny.
Fantastyczne Zwierzęta i jak je znaleźć, a w sobotę mamy bilety kupione na Assassin'a.
W czasie Świąt obejrzałam dużo filmów. Tu na ekranie II cześć Harrego Pottera, a w piątek o 20:00 kolejna. :)
Nowa gra którą dostaliśmy od Dawida ( Dastina brat ) jest naprawdę boska: Rummikub.
Gra którą kupiliśmy sobie sami :). Karciana dla dwóch osób: Hobbit.
No i nadszedł dzień Sylwestra. W tym roku zdecydowaliśmy nigdzie nie iść, a bawić się z swoim towarzystwie i było bosko, najedliśmy się najbardziej niezdrowego jedzenia na świecie, wypiliśmy za dużo i do 6 rano tańczyliśmy i śpiewaliśmy.
Na koniec w domu czekała na mnie książka którą dostałam jako blogerka.
Obudź w sobie WOJOWNIKA - Konrad Gaca - Siło motywacji. Razem w piękny pudełko znalazłam bransoletkę i list.
Dziękuje ! Przeczytałam już połowę książki i jest naprawdę świetna.
Na wstępie chciała bym Wam życzyć szczęśliwego nowego roku. Aby Wasze marzenie się spełniły i oby ten rok był lepszy od poprzedniego.
Nie było mnie tu długo, przez cały okres Świąteczno-Noworoczny nie odpaliłam laptopa.
Mam tak dużo zdjęć ze nie wiem od czego zacząć.
Myślę że dziś więcej zdjęć, mniej pisania. Będą zakupy, będą zdjęcia Świąteczne jak i Noworoczne. W kolejnym poście pokażę co dostałam od Mikołaja a jeszcze w następnym moje posiłki z 3tygodniu pobytu w Polsce.
Co roku Święta spędzamy wszyscy razem. Wszystkie moje ciocie i wujkowie ( od strony mamy ) kuzynki i kuzyni. W tym roku Święta były u Cioci Ani. Oczywiście Wszystkie tradycyjne potrawy, które jak co roku były przepyszne. U mnie na Święta nigdy nie ma i nie było mięsa.
Piękne <3 - Ja, mama, Kasia i Aneta.
Świątecznie.
Byliście grzeczni i Mikołaj był? U mnie był, u nas prezenty otwiera się po pasterce, a u Was ? W tym roku również po północy pojechaliśmy na cmentarz " odwiedzić " babcie i dziadka, zostawić świąteczne kwiaty i zapalić znicze.
Mama była bardzoooo grzeczna. <3
W tym roku przez cały okres Świąteczny nie zjadłam ani jednego kawałka " zwykłego" tradycyjnego ciasta. Ale za to upiekłam przed Świętami sernik bez cukru na spodzie biszkoptowym ( piernikowym ) oblany gorzką czekoladą bez cukru ( przepis <- Klik ) oraz piernik z orzechami włoskimi (przepis < Klik ). Były przepyszne, posłodzone ksylitolem.
Oczywiście nie obyło się bez zapalenie zatok, to już chyba tradycja... :)
Wyjścia ze znajomymi też były. Ale na żadne ze spotkań nie brałam telefonu ( mam nowy i wolałam go nie zgubić ) więc nie mam więcej zdjęć.
Oczywiście przyjeżdżając zrobiłam mini zakupy. :)
W biedronce kupiłam dwa rodzaje batoników z suszu owocowego, już je kiedyś miałam, zabiorę je ze sobą do Londynu.
Sklepy papiernicze: naklejki, czarne wkłady do pióra, karteczki kolorowe, notes w kropki, ołówek z zielonym wkładem, dwie gumki do ścierania w ołówku.
Carrefour: dwa opakowania cukierków bez cukru, u nas są tylko klasyczne, a tu znalazłam czekoladowe i kawowe.
Yves Rocher: piling i żel pod prysznic o zapachu mango i kardamonu.
Douglas: plasterki oczyszczające.
Empik: gazeta vege, świąteczne naklejki.
Sklep ze zdrową żywością Jaglanka: Dwa nowe batony od zmianyzmiany: burak i czosnek, pikantny pomidor. Cztery smaki owocowych pasków od BuriBuri.
Pod koniec roku przyjechał do mnie Dastin, więc poszliśmy na film do kina i w sobotę idziemy na kolejny.
Fantastyczne Zwierzęta i jak je znaleźć, a w sobotę mamy bilety kupione na Assassin'a.
W czasie Świąt obejrzałam dużo filmów. Tu na ekranie II cześć Harrego Pottera, a w piątek o 20:00 kolejna. :)
Nowa gra którą dostaliśmy od Dawida ( Dastina brat ) jest naprawdę boska: Rummikub.
Gra którą kupiliśmy sobie sami :). Karciana dla dwóch osób: Hobbit.
No i nadszedł dzień Sylwestra. W tym roku zdecydowaliśmy nigdzie nie iść, a bawić się z swoim towarzystwie i było bosko, najedliśmy się najbardziej niezdrowego jedzenia na świecie, wypiliśmy za dużo i do 6 rano tańczyliśmy i śpiewaliśmy.
Obudź w sobie WOJOWNIKA - Konrad Gaca - Siło motywacji. Razem w piękny pudełko znalazłam bransoletkę i list.
Dziękuje ! Przeczytałam już połowę książki i jest naprawdę świetna.
Na dziś to wszystko ! :)
Jeszcze w tym tygodniu pojawi się post z prezentami.
Pamiętajcie o uśmiechu!
5 COMMENTS
Widać, że to był wspaniale spędzony czas :). Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńhttp://allicestyle.blogspot.com
Uwielbiam Rummikub, najczęściej gram z mamą :D Jadłam te bananowe batoniki z Biedronki, ale jakoś mnie nie zachwyciły. Szczęśliwego nowego roku :)
OdpowiedzUsuńWidać, że wspaniale rodzinnie i w doborowym towarzystwie spędziłaś ten czas :D To zupełnie tak jak my :D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Widać, że cudownie spędziłaś czas z bliskimi :)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam te plasterki oczyszczające i jestem ciekawa co z tego wyniknie :D
OdpowiedzUsuńDziękuje za Twój komentarz!