512. Wegański Festiwal w Londynie [ zakupy ] - dzień z mojego życia 22.10.2017.
Dziś dużo zdjęć, będę je wszystkie opisywać. W skrócie: wegańskie festiwal, jedzenie i kilka innych zdjęć.
Śniadanie: Wegański hawajska pizza, omomom.... :)
Cena kawałka: 4.5£
Zacznę też post z informacją że kończę pisać posty codziennie, mojego oczy niestety tego nie wytrzymały, co widać na 1 zdjęcie, chodzę od dwóch tygodniu bez okularów i jest źle, dziś miałam problem z przeczytaniem ulotek czy wypełnieniem prostych formularzy ( pisząc ten post literki mi się rozmazują, więc nadmiar błędów wybaczcie). Moje oczy i cała obwódka oczu potrzebuje całkowicie odpoczynku od komputera. Wrócę nie długo bez obaw, a Wy w tym czasie nadrabiajcie moje codzienne posty z ostatnich dwóch tygodniu.
Dziś odbył się Wegański Festiwal w Londynie na który tak bardzo czekałam, przygotowałam Wam kilka zdjęć i pokażę co kupiłam. Było bosko, zjadłam pyszną pizzę, wypiłam obłędnie pysznie piwo o smaku mango i zasłodziłam się babeczkami. Za rok na pewno się wybieram, choć w grudniu też będzie coś podobnego, ale mniejszego. Oczywiście idę.
Piwo mango <3 :)
Cena: 4£
Babeczki <3 :)
Wybraliśmy z Dastinem 4 smaki i wszystkimi się podzieliśmy:
- czekolada z masłem orzechowym
- cytrynowa
- oreo
- czekoladowa z orzechami laskowymi.
Podsumowując smaki: Takie 2/10, przesłodzone i jedzone z myślą " nigdy więcej", a Dastin " czuje się jak bym jadł sam cukier". Ale to dobrze, to znak że nasze życie na co dzień z ograniczoną ilością cukru i moje bez cukrowe wypieki robią swoją " robotę" :)
Cena za 4 babeczki to 15£
( Dużo ? Tak tak uważam, dlatego je zjedliśmy :D )
[ babeczki planowaliśmy kupić ponieważ nigdy nie jedliśmy a zawsze widzieliśmy że są ]
Koszulki, torby i naklejki.
Boskie <3 :)
Dastin z tego stanowiska kupiła sobie naklejkę. :)
Cena naklejki to 1.5£
Boska torba !
Ale nie kupiłam.
Za to kupiłam sobie nową bluzę z napisem: Eat Tofu Not Turkey [ jedz tofu, nie indyka ]
Bluza jest koloru: ciemnej maliny. :)
Cena: 22£ [ Planowałam kupić sobie ciepłą bluzę ]
Panowie ustawili się mi do zdjęcia <3.
Gdy podeszłam do stosika usłyszałam " nie to nie są świeczki, tylko czekoladki " :) Ale wyglądają pięknie prawda?
Jedną taką puszkę z czekoladkami o smaku orzechów laskowych dostałam od Dastin.
Cena: 8£
[ pokaże Wam w którymś jadłospisie jak to wygląda w środku ]
Produkty z Konopi.
W końcu kupiłam łuskaną konopie.
Cena za opakowanie to 4£ i drugie dostałam gratis. :)
[ zakup planowany ]
Inne stoisko z babeczkami, czy one nie wyglądają obłędnie ! :)
Tu było coś fajnego, miksy na ciasta ale to były " surowe ciasta" w tym opakowaniu była foremka, granola i coś do sklejenia ( np: mus jabłkowy, pasta z daktyli ) i to wszystko się mieszało wkładało w foremkę, zostawiało na kilka godzin i gotowe. Pomysł idealny, ale kosztowało 10£, jak dla mnie nie warte swojej ceny, ale dla kogoś ktro lubi zrobić coś na szybko. Super ! I ja nie przepadam za płatkami owsianymi.. więc to też skreśliło mój zakup.
Ciasteczka :)
Jeszcze więcej babeczek ! :D - wiem to trochę dziwne... Ale robiłam zdjęcia tego gdzie podchodziłam i co wyglądało cudownie!
Słodkości.
Jeszcze więcej słodkości.
Więc dostałam jedną z lepszych wegańskich czekolad.
Z Firmy Koko było olbrzymie stoisko, ja bardzo lubię te produkty ale jogurtów smakowych nigdy nie jadłam. Więc popróbowałam i stwierdziłam że pyszne, były by idealne jako deser po siłowni. Ja się wstrzymałam z zakupem, ale Dastin stwierdził że mi je kupi. Więc no... jak mogłam odmówić ? :)
W termicznej torbie znalazłam:
- masło
- jogurt naturalny bez dodatku cukru
- jogurty malinowe, truskawkowe, brzoskwinia z marakują
- kokos z cytryną ( to mój faworyt )
Cena za wszystko ze zdjęcia to 6£.
Firma Sofree też się wystawiła ( ale nie mam zdjęcia )
Kupiłam dwa pingwinki z czekoladkami, nie dla mnie, ale ktoś z moich najbliższych dostanie je na Mikołajki. :)
Cena za jednego to: 1.5£
Na festynie miałam jeszcze jeden cel, zrobić sobie prenumeratę gazety. Jak się domyślacie w takich miejscach są super oferty. Gazetę którą wybrałam to Vegan Food & LIVING.
Konkretnie tą gazetę wcześniej sobie wypatrzyłam. Bo nie mam pojęcia gdzie ją kupić stacjonarnie.
Gazetę jest " specyficzna " ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu, ponieważ jest to o wegańskim ZDROWYM stylu życia. Przykład: przepisy w środku są bez cukru i bez pszenicy, produkty i miejsca polecane też nastawiają się na zdrowy styl życia. Jak będę wypróbowywać przepisy to Wam je tu wstawię.
Z racji tego że zapisałam się na prenumeratę dostałam:
- listopadowy numer magazynu
- torbę
- chrupki z ciecierzycy, mini czekoladkę i próbkę kremu.
Jak to będzie wyglądać:
Cena w sklepie gazety to 4.99£, jest to miesięcznik więc gazeta będzie przychodzić w połowię miesiąca ( w połowię listopada przyjdzie mi numer grudniowy ). Moja subskrypcja jest bez terminowa, ale mogę zrezygnować z jej w każdym momencie. Za pierwszy trzy magazyny zapłacę 5£ (1.6£ magazyn ) później z konta będzie mi sięgać 11£ co trzy miesiące ( 3.6£ magazyn ).
Wydaje mi się że to świetna oferta i jestem bardzo szczęśliwa.
Magazyn przeczytałam gdy wróciłam do domu, zaznaczyłam przepisy które chce wypróbować, i dowiedziałam się z niego o kilku fajnych miejscach nowo otwartych ( oczywiście że pójdę, ileż można jeść sushi :D ), również w środku jest informacja i zniżka na pudełko z wegańskimi kosmetykami, może się skuszę.
Ah i napisze że wejście na festyn na nas dwóch kosztowało 24£.
Nie wiem czy tu dużo czy mało, samo wyciągnijcie wnioski czy warto. Dla mnie raz na pół roku wydać takie pieniądze jest jak najbardziej okej.
Zdjęcia z reszty dnia.
Żeby nie było tak słodko musieliśmy zjeść normalny posiłek.
Leczo warzywne z komosą ryżową i tofu.
[ Tak Dastin je tak jak ja ]
Dziś nie było siłowni, ale był park i wrotki/ rolki ! :)
Po powrocie stworzyłam swój nowy tydzień z bullet journal i zaczęłam pisać ten post.
Teraz już kończę i życzę Wam udanego tygodnia,
Pat
5 COMMENTS
uwielbiam weganskie festiwale ale ceny u Ciebie o wiele wieksze w porownaniu z moimi rejonami (Bournemouth); mamy festiwal w czerwcu i zawsze sie 'obkupuje' w pysznosci, plus pierwsze 150 osob dostaje goody bag i ide wczesniej postac w kolejce:) super pomysl z prenumerata, chyba pprosze mikolaja (o ten magazy plus vegan life tez lubie) i moze subskrybcje na vegan kind box :)
OdpowiedzUsuńTyle pryszności *.*
OdpowiedzUsuńAhhh bosko! Żałuje że mnie nie było :( Chociaż dla mojego portfele to dobrze haha :P
OdpowiedzUsuńUwielbiamy wegańskie festiwale! Właśnie w niedzielę we Wrocławiu był ale niestety nie mogłyśmy na niego się wybrać :/
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają bosko!
OdpowiedzUsuńDziękuje za Twój komentarz!